12 czerwca 2017

"Początek Wszystkiego" - Robyn Schneider /przedpremierowo/


Macie czasem tak, że ze względu na okładkę książki chcecie ją przeczytać? Otóż właśnie ja miałam tak w przypadku "Początek Wszystkiego". Jak tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach musiałam ją mieć. Fabuła książki wydawała się być bardzo interesująca, taka lekka powieść młodzieżowa. Ale czy okładka dorównała treści tej książki?
Ezra Faulkner to typowa postać gwiazdy szkolnej: przystojny, popularny, dobrze zbudowany. Miał wszystko o czym marzy każdy nastolatek. Idealne życie, mnóstwo przyjaciół, dziewczynę i co najważniejsze był mistrzem w grze w tenisa. Wszystko to znika za jedną sekundą, gdy chłopak dowiaduje się, że jego dziewczyna go zdradza. Rozzłoszczony i zdenerwowany siada za kierownicą i ulega wypadkowi samochodowemu, który skreśla jego karierę sportową. W wyniku wypadku jego kolano zostaje mocno roztrzaskane, podobnie jak jego popularność i przyjaciele. Ezra w chwili, gdy dochodził do siebie po wypadku, najbardziej potrzebował przyjaciół, którzy odwrócili się od niego i stać ich było tylko na głupie wysłanie kartki z życzeniami do szpitala. Zdruzgotany chłopak spędza całe wakacje samotnie  w swoim pokoju i totalnie odizolowuje się od swoich rówieśników. Również po powrocie do szkoły, Ezra nie ma zamiaru wracać do swojej starej paczki. Pierwszego dnia w szkole na jego drodze pojawi się pewna urocza dziewczyna, która nie zachowuje się jak inne dobrze mu znane dziewczyny z liceum. Cassidy Thorpe to nastolatka inna niż wszystkie. Zjeździła kawał świata, nocą wykrada się z gitarą na dach internatu, tańczy jakby chwila miała trwać wiecznie, i zna naprawdę dziwne słowa.
Spotkanie tej dwójki jest przypadkowe, ale zmieni ich  życie na zawsze. Cassidy wciąga Ezrę do swojego niesamowitego świata, w którym nie ma końców - są tylko nowe początki...

Głównego bohatera Ezrę poznajemy w chwili, kiedy wraz ze swoim najlepszym przyjacielem Tobym są świadkami tragicznego zdarzenia. Od tego czasu ich przyjaźń zaczęła się zacierać, aż w końcu oboje przestali ze sobą rozmawiać. Każdy poszedł w swoją stronę. Ale jak to mówi stare dobre przysłowie: "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedze". I gdy Ezra najbardziej go potrzebował, Toby ponownie wkroczył w jego życie i zmienił je na lepsze. 

Bohaterowie w książce są bardzo dobrze wykreowani. Autorka stworzyła ich tak realnie, że czytelnik może spokojnie się z nimi utożsamiać. Robyn Schneider w dość dobitny sposób ukazuje nam, że zawsze jest jakieś wyjście z trudnych sytuacji. Żadne życie nie jest idealne, każdy na codzień boryka się z różnymi problemami i spotyka przeróżne tragedie. Ale przekaz jest taki, by nie poddawać się na starcie, tylko walczyć o lepsze jutro, ponieważ zawsze jest jakiś promyk nadziei, który odgoni złą passe. 

Najbardziej intrygującą postacią jak dla mnie była Cassidy, której przeszłość jest nam nie znana prawie przez cała powieść. Krążą tylko jakieś pogłoski, a ona sama nie chce wyjawić tajemnicy, jaką skrywa. Natomiast historię Ezry poznajemy już na samym początku. A śledzić możemy stopniowo jego przemianę w innego człowieka. Pani Schneider w subtelny sposób wplotła wątek miłosny, który nie był jednak najważniejszym elementem tej powieści. Bardziej chciała pokazać nam, że życie nie zawsze układa się tak jakbyśmy tego chcieli, ale puenta jest taka, że mimo to powinniśmy walczyć o siebie i dążyć do obranych celów. 

"Przenikamy przez cudze życie jak duchy i zostawiamy po sobie wspomnienia o ludziach, którzy tak naprawdę nigdy nie istnieli. (...) Ale koniec końców to my decydujemy, jak inni mają nas widzieć."

"Początek Wszystkiego" to urocza powieść młodzieżowa, która ukazuje nam, że koniec jest początkiem wszystkiego. Ta historia pcha nas w walkę o samego siebie, o szukaniu celu w życiu. Czyta się szybko, ponieważ książka napisana w lekkim i przyjemnym stylu. Mimo iż na początku nie mogłam się wgryźć w tę historię, to pod koniec czytałam z zapartym tchem, ponieważ bardzo byłam ciekawa jak potoczą się losy bohaterów. "Początek Wszystkiego" to idealna książka na zbliżające się wakacje. 


Premiera już 14 czerwca! Kto czeka? :) A kto z Was ma już lekturę za sobą? Dajcie znać w komentarzu, chętnie poznam Waszą opinię o niej :) 

Za książkę dziękuje bardzo:
 

29 komentarzy:

  1. Czekam ;) ostatnio jestem na fali książek młodzieżowych. No i niestety bardzo często mi sie zdarza ze sięgam po poszczególne pozycje właśnie ze względu na okładkę. Ale muszę sie pozbyć tego nawyku bo wielokrotnie sie rozczarowałam ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio coraz częściej wracam do literatury młodzieżowej, choć ciężko jest wynaleźć coś, co spełniałoby moje oczekiwania. "Początek wszystkiego" jest dość szeroko promowany, choć opis raczej mnie nie zachęca, ale może kiedyś po nią sięgnę.
    Pozdrawiam
    #LaurieJanuary

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście okładka niesamowicie przyciąga. Już nie mogę doczekać się premiery :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne stokrotki! xD
    A co do książki - okładka jest superowa, a opis brzmi fajnie i niby na ogół nie czytam takich książek, ale ostatnio właśnie czytam wszystko na opak - nie lubię romansów - czytam romanse, lubię fantastykę - nie czytam fantastyki. xD Więc może się skuszę na ten tytuł... ;)
    Pozdrawiam!
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba wszyscy kochają tę okładkę ;) trochę treść mnie nie przekonuje mimo wszystko, ale czasem warto po prostu postawić coś ładnego na polce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, ja w sumie często kupuje książki ze wględu na okładkę :D

      Usuń
  6. Wydaje mi się, że ta powieść może okazać się ciekawa. Nie przepadam jednak za schematami w stylu "on i ona, dwa różne światy", a tutaj na coś takiego się zapowiada :(

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i tak się zapowiada, ale książka naprawdę ma niezwykły klimat <3 i niesie mądry przekaz :)

      Usuń
  7. Miałam dokładnie tak jak ty - gdy tylko zobaczyłam okładkę w zapowiedziach byłam zaciekawiona. Po tym jeszcze ten opis <3 Na pewno sięgnę po tę książkę. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze w te wakacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam taką nadzieję :) to naprawdę przyjemna i mądra młodzieżówka :)

      Usuń
  8. Piękna i zaskakująca powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja książki zazwyczaj ze względu na okładki czytam :D Ale uwaga nie bij, ta mi się nie podoba :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spokojnie, nie biję :D tutaj każdy może napisać swoją opinię :)

      Usuń
  10. Ta książka bardzo mi przypadła do gustu i nawet nie wiem do końca czemu. Miała świetny klimat i na pewno kiedyś do niej wrócę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ja nie wiem czy kiedyś do niej wrócę, ale na pewno będę ją miło wspominać :)

      Usuń
  11. Uwielbiam tę książkę!
    Szczerze mówiąc to jedna z lepszych młodzieżówek, jakie czytałam :D Mam tak czasami, że kilka szczegółów w książce chwycie mnie za serce lub da do myślenia na tyle, bym pokochała daną historię. I tak właśnie było w przypadku ,,Początku Wszystkiego'' ♥

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie aż tak nie zachwyciła, ale podobała mi się :) Przyjemna młodzieżówka :)

      Usuń
  12. Hey! I am new at your blog (: I am following you now(;
    I hope you can visit mine and follow me back (; Have a good day!

    OdpowiedzUsuń
  13. Już nie mogę się doczekać aż sięgnę po tę powieść ! Czeka na mnie na półce niestety jak milion innych książek. Nie wiem kiedy ja to wszystko przeczytam.
    Pozdrawiam
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie z innymi książkami :D Zdecydowanie za mało czasu ma doba :D Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Choć to nie mój przydział wiekowy, po dobre młodzieżówki zawsze chętnie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam i ogromnie mi się podobała! ;) Sporo humoru, wzruszenia i dobra historia - takie książki lubię! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na początku nie mogłam się wgryźć w tę historię, ale potem jakoś mi się spodobała i poszło gładko :)

      Usuń
  16. Same pozytywne recenzje, mnie się niestety ta książka nie spodobała. Była według mnie strasznie nijaka i dosyć blado wypadła na tle innych, podobnych książek :D. Ale cieszę się, że tobie się spodobała, może ja w niej czegoś nie wyłapałam :D.

    litery-na-papierze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się początek nie spodobał, ale potem bardzo przyjemnie mi się ją czytało i ostatecznie książka mi się podobała :)

      Usuń
  17. Brzmi jak lekkie, ale i ciekawe czytadło na wakacje :) Chętnie bym przeczytała, jestem w nastroju na takie powieści! I okładka rzeczywiście urzeka!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta przygoda czytelnicza jeszcze przede mną, chętnie się z nią zapoznam, a także polecę swojej młodzieży. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń