24 sierpnia 2018

#1 "Szklany tron" Sarah J.Maas


Jakiś czas temu, w niecały miesiąc pochłonęłam serię Sarah J.Maas pt. "Dwór cierni i róż", którą pokochałam po przeczytaniu pierwszej części. Dlatego teraz zdecydowałam się poznać drugą serię, która oczywiście była prze dworami, ale ja jak to ja, zawsze jestem spóźniona ze wszystkimi bardzo znanymi książkami. Jakoś tak się złożyło, że w tym roku poznaje same świetne serię między innymi: Harry Potter, Dwory, a teraz Szklany tron. 

Główną bohaterką jest Celaena Sardothien, która mimo młodego wieku zapracowała sobie na tytuł zabójczyni Adarlanu. Jednak w wyniku pewnych okoliczności zostaje skazana do obozu pracy w Endovier, gdzie nie ma szans na przeżycie. Z sytuacji bez wyjścia ratuje ją następca tronu, który przychodzi do dziewczyny z ofertą, która zagwarantuje jej opuszczenie obozu. Ma ona wziąć udział w turnieju na Królewską Obrończynię jako kandydatka księcia. Jeśli uda jej się wygrać zyska wolność, a jak nie to zostanie ponownie zesłana do kopalni soli, gdzie spędzi resztę swojego życia. Celaena nie wahając się zbyt długo, podejmuje się wyzwania i pełna gotowości, jest przekonana, że pokona innych przeciwników i odzyska wolność. 

Celaena to ten typ bohaterki, który jest niezbędnym elementem każdej powieści młodzieżowej. Jest ona silną, wyrazistą postacią, która wie czego chce od życia. Zna swoją wartość i nikt, a już szczególnie książę nie musi uświadamiać jej o sile jaką w sobie nosi już od dziecka. Bez niczyjej pomocy wykonuje powierzone jej zadania. Celaena nie zgrywa niewiniątka, wie co potrafi i stara się za wszelką cenę udowodnić innym, że potrafi o siebie zadbać. Zabójczyni to piękna kobieta, autorka na każdym kroku podkreślała jej kobiecość, uwydatniała jej walory, co bardzo przypadło mi do gustu, bo Celaena była jakbym to ująć "maszyną do zabijania", a jednak Sarah przedstawiła ją jako stuprocentową kobietę. 

Oprócz świetnej głównej bohaterki, nie mogę nie wspomnieć o dwójce bohaterów, którzy także skradli moje serce, szczególnie CHAOL! Co tu dużo mówić, polubiłam go za jego męstwo, oddanie swojej pracy, królestwu, a także za to jak starał się pomagać Celaenie, próbował być jej przyjacielem. Nie ukrywam, że najbardziej zaimponował mi swoją odwagą, był postacią dosyć tajemniczą, w tej części autorka nie poświęciła mu, aż tak dużo uwagi, jakbym sobie tego życzyła, ale mam wielką nadzieję, że nadrobi to w innych tomach. Fabuła książki w dużej mierze skupiona jest na tylko i wyłącznie na Celaenie, ale nie przeszkadza to ani trochę. Obaj panowie także mają swoje pięć minut. I jeszcze książę Dorian, władca, który przez większą część historii ukazuje nam swoje uczucia, nie boi się ich okazywać w obecności dziewczyny, bo jednak w obecności poddanych zachowuje się tak, jak na władcę przystało. W głębi serca jest bardzo samotny, brak mu bliskości, czuje się źle podporządkowując się swojemu ojcu, jednak jak to w takich sytuacjach bywa, ma plan, który skrywa głęboko w sobie. 

Wiele osób uznaje, że w tej książce pojawia się trójkąt miłosny, ale spokojnie nie jest on, aż tak rażący w oczy. Każde uczucie tworzy się w zupełnie inny sposób i co najważniejsze nie wyjawia się na pierwszy plan, tylko jest tłem dla innych wydarzeń z powieści. 

Świat jaki wykreowała Maas jest magiczny, zachwycający do tego stopnia, że każdy chciałby zobaczyć taki szklany zamek. Świat pełen magii, ale także brutalności. Opisany tak lekko i przejrzyście, że wdrążenie się w ten świat jest łatwy i przyjemny. Autorka nie przytłacza natłokiem informacji, który wprawia z zakłopotanie i czasami wręcz męczy. Krok po kroku przestawia nam swoją wizję Adarlanu, zamku i zadań Celaeny. 

Pomysł Sarah J.Maas na fabułę tej książki jest genialny, nie dopatrzyłam się w nim żadnego błędu, wszystko zostało idealnie wyważone. Połączenie turnieju o tytuł królewskiego obrońcy z morderstwami i dworskimi intrygami wyszedł autorce epicko. "Szklany tron" to historia, która wciąga od pierwszych stron, nie ma czasu na nudę, ponieważ ciągle coś się dzieje. Na każdym kroku kibicowałam Celanie, niektóre zadania były trudne, przeciwnicy byli okrutni, nie zawsze było łatwo, dlatego mocno trzymałam kciuki za dziewczynę, żeby nic się jej nie stało. Jeśli lubicie fantastykę, to koniecznie musicie sięgnąć po "Szklany tron". 

Moja ocena 7/10⭐

Czytaliście "Szklany tron" ? :) Co sądzicie o twórczości Sarah J.Maas? 

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Dwory, a ta seria także czeka już na półce. Chciałabym wkrótce chociaż zacząć ją czytać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, Szklany tron jest tak samo dobry jak Dwory, a może i okaże się lepszy :) Zobaczymy, ja jak na razie zaczynam czytać drugi tom :)

      Usuń
  2. Szklany tron czytałam już jakiś czas temu, ale oczarował mnie świat stworzony przez autorkę i bardzo polubiłam bohaterów. Drugi tom jest według mnie najlepszy z całej serii. *.*
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie pierwsza i druga część były po prostu słabe. Cealena jest jedną z najgorszych bohaterek ever, ale ta seria ma w sobie coś, co przyciąga :)
    Chociaż gdybym nie słyszała, że z każdą częścią jest lepiej, to pewnie odpadłabym już po "Szklanym tronie".
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tę serię bardziej niż ''Dwory'', następne tomy są jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dalej nie poznałam twórczości Maas, ale zacznę chyba właśnie od "Szklanego tronu".

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, tak się cieszę, że przeczytałaś. Tak świetnie to napisałaś, że mam ochotę na przeczytanie jeszcze raz całej serii przed ostatnią książką, która wyjdzie. Pamiętam Szklany tron, jakbym czytała wczoraj, cały ten świat, tajemniczość, magia, królestwo... byłam bardzo zaskoczona. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę serię! Fajnie, że sięgnęłaś po tę książkę i mam nadzieję, że kolejne tomy również ci się spodobają:D

    OdpowiedzUsuń