20 lipca 2018

"Chłopiec, który widział" Simon Toyne


"Chłopiec, który widział" to drugi tom z serii o Salomonie Creedzie, który po raz kolejny wyrusza w podróż, by pomóc kolejnej osobie, znajdującej się w niebezpiecznej sytuacji. Tym razem na jego drodze pojawia chłopiec posiadający niezwykłe zdolności, a mianowicie widzi mrok. Za pomocą kolorów potrafi dostrzec intencję ludzi - czy są one dobre, czy złe. Tak naprawdę chłopiec widzi emocję ludzi. Jest to jego tajnia broń, ponieważ niewiele osób zdaje sobie sprawę, jaką umiejętność posiada, nawet jego własne matka o tym nie wie. Drogi tych dwóch niezwykłych postaci zetną się w chwili, gdy Marie-Claude, wnuczka zamordowanego starca znajdzie się w niebezpieczeństwie...

Książka ta, rozpoczyna się od brutalnego morderstwa starego krawca - Josefa Engla, który przed śmiercią był torturowany, a zabójca zostawił przy nim wygłodniałe szczury oraz napis wykonany z krwi ofiary - "Skończyć to, co zostało zaczęte". Na miejsce zbrodni zostaje wezwany komendant Amand, który jest przyjacielem Marie-Claude i to na jego barki spadnie zadanie, by poinformować kobietę o śmierci jej dziadka. W chwili, gdy dowiaduje się o zaistniałej sytuacji, jej synek dostrzega groźny cień, za sprawą tego zdarzenia oboje zaczną uciekać, orientując się, że znaleźli się w niebezpieczeństwie. Zabójca zostawił wiadomość i nie spocznie, dopóki nie skończy tego, co zostało zaczęte. Marie-Claude wie, że musi chronić synka, dlatego gdy w jej drzwiach pojawia się Salomon Creed, który objaśnia, że jest tu, by ich ochronić, kobieta nie waha się ani chwili i postanawia wyruszyć w szaleńczą podróż, która doprowadzi ją do rozwiązania zagadki, sprawiając, że odkryta tajemnica na zawsze zmieni życie Marie-Claude...

Pomimo tego, że jest to drugi tom o perypetiach Salomona Creeda, to ja z łatwością odnalazłam się w fabule książki, bowiem jest to oddzielna historia o zupełnie innych bohaterach. Tym razem mamy do czynienia z zagadką, która sięga aż do czasów drugiej wojny światowej, kiedy to pewna grupa mężczyzn dopuściła się brutalnego przestępstwa. I po kilku latach pewien facet, postawia skończyć, to co zostało zaczęte i nie spocznie dopóki nie ukara wszystkich osób, które był zamieszane w ową zbrodnię. Fabuła fantastycznie wciąga oferując bardzo dobrą rozrywkę czytelniczą. Simom Toyne bez skrupułów wodzi czytelnika za nos, sprawiając, że każdy wątek staje się bardzo interesujący. Każdy bohater pojawiający się w powieści w jakiś stopniu wpływa na całość historii. Dobrze, że autor nie pominął żadnej postaci, tylko podarował im osobny rozdział przez co możemy poznać każdego z nich, odkryć ich przeszłość, która w pewnym stopniu pomoże nam zrozumieć ich poczynania.

Mocno zagadkowy główny bohater, z niezwykle trudną do ustalenia tożsamością, pochodzeniem, zmysłami. Jego zachowanie było niecodzienne, często nie wiedziałam czego można się po nim spodziewać, a przede wszystkim nie mogłam pozbyć się wrażenia, że Salomon nie pojawił się u Marie-Claude przypadkowo. Wszystko to miało jakiś ukryty głębszy sens, który ciężko było rozszyfrować. Nie tylko jego przeszłość stawia wiele pytać, ale i teraźniejszość, która jest pełna niewiadomych. Nie jesteśmy w stanie odkryć jego intencji, nie orientujemy się co nim kieruje, autor rzuca nam trochę retrospekcji z jego przeszłości, ale są one tak nie jasne, że ciężko rozeznać się o co z tym wszystkim chodzi. Dlatego czytelnik chętnie angażuje się w pomysłowy i intrygujący scenariusz zdarzeń, nie mogąc pozbyć się pragnienia poznania tajemnicy, która miała miejsce w czasie drugiej wojny światowej, a także nie możemy pozbyć się pytania: co z tym wspólnego może mieć Salomon Creed? 

Wraz z Salomonem Creedem podążamy tropem nietuzinkowej misji, która ma doprowadzić bohaterów do rozwiązania zagadki, która zmieni bieg wydarzeń. Nie jest to mocno podnoszący poziom adrenaliny thriller, który mrozi krew w żyłach. Akcja książki jest wartka, czyta się przyjemnie, ale leniwie, jednak ani trochę nie przeszkadza to  w odbiorze książki. Wiele się dzieje, sporo nagłych zwrotów akcji, niespodziewanych odkryć i strać. Na duży plus oceniam postać chłopca, któremu autor podarował niezwykłaą umiejętność, bowiem ta postać zyskała na atrakcyjności przez to co potrafił. Widział mrok, za pomocą kolorów, potrafił także dostrzec w ludziach dobro. Lecz co takiego szczególnego ma w sobie chłopiec, że trzeba go chronić przed niebezpieczną organizacją ludzi? Właśnie tą zagadkę odkrywamy z każdą kolejną przeczytaną stroną. 

"Chłopiec, który widział" to książka, która bardzo przypadła mi do gustu. Szczególnie ciekawe były nawiązania do drugiej wojny światowej, które prowadziły do finału historii. Lektura tej książki zajęła mi sporo czasu przez to, że autor bardzo rozlegle opisuje każdą sytuację, w dodatku książka posiada bardzo małą czcionkę. Mimo wszystko czytało mi się tę powieść przyjemnie. Dostarczyła mi ona mnóstwo niesamowitych wrażeń, abym mogła uznać ją za znakomitą. Szczerze polecam, fani gatunku z pewnością będą zachwyceni. 

Moja ocena 8/10⭐

Zamierzacie sięgnąć po "Chłopca, który widział? :) Lubie takie thrillery? 


Za książkę serdecznie dziękuje wydawnictwu:

17 komentarzy:

  1. Nie miałam pojęcia, że to drugi tom serii! Myślałam, że to pojedyncza książka. Bardo podoba mi się motyw z chłopcem widzącym emocje, rewelacyjny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba znać treści pierwszej części, żeby przeczytać "Chłopca, który widział" :) Książka jest świetna, polecam bardzo mocno :)

      Usuń
  2. Nie znałam tej serii. Książka bardzo mnie zaciekawiał, lecz muszę najpierw sięgnąć po pierwszą część, nim zabiorę się za "Chłopca, który widział"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba czytać pierwszej części, bowiem jak wspominałam w recenzji - jest to osobna historia :)

      Usuń
  3. I tom czytałam, a drugim także nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po przeczytania drugiego tomu nie mogę nie sięgnąć po pierwszy :) Choć czytałam, że drugi jest o wiele lepszy, więc muszę to przemyśleć, żeby nie zepsuć sobie pozytywnej opinii o autorze :)

      Usuń
  4. Muszę nadrobić pierwszy tom najpierw.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę serię w planach. Ju przy zapowiedziachy byłam jej ciekawa.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce ani o pierwszym tomie, ale w sumie raczej po te książki nie sięgnę. Nie moje klimaty, chociaż moja siostra lubi tego typu książki, to jej podrzucę ten tytuł. :D
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostra będzie zadowolona, zapewniam :) Ta historia jest tak dobra, że nie może się nie spodobać :)

      Usuń
  7. Książka zapowiada się ciekawie, więc może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tę książkę w planach od dawna i mam nadzieję, że na tych wakacjach uda mi się ją w końcu przeczytać. Okładka minimalistyczna ale wspaniała :)
    Pozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam jak najbardziej :) Książka jest naprawdę dobra szczególnie zakończenie :)

      Usuń
  9. Ostatnio coraz bardziej lubię thrillery, a na ten tytuł zwróciłam uwagę, dzięki na prawdę ładnej okładce. Teraz już wiem, że warto po niego sięgnąć nie tylko ze względu na wygląd, ale i treść. Tylko najpierw nadrobię pierwszy tom ;)

    biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także dopiero przekonuje się do thrillerów, ale po przeczytaniu już kilku naprawdę świetnych historii, wiem, że jest to jeden z moich ulubionych gatunków literackich :)

      Pozdrawiam!

      Usuń