Jeżeli jesteś fanem twórczości Tarryn Fisher, to z pewnością nie może zabraknąć w Twojej biblioteczce tego tytułu. Autorka tym razem połączyła thriller psychologiczny z elementami romansu. Przyznam szczerze, że wyszło jej to perfekcyjnie, bowiem już od pierwszych stron książki nie mogłam się oderwać od lektury do tego stopnia byłam nią zaabsorbowana. Czym takim autorka mnie zaskoczyła?
"Ciemna strona" opowiada o Sennie Richards, pisarce, która zasłynęła swoją powieścią, która stała się bestsellerem i w końcu trafiła na ekrany kin. Odniosła wielki sukces, lecz nie czuła się spełniona, a wręcz czuła się obnażona, ponieważ napisała tę książkę o sobie i od tego momentu zdaje sobie sprawę, że każdy może ją przeczytać, wliczając w to, znajomych, czy rodzinę. W dniu swoich 33 urodzin Senna budzi się w obym domu, który jest... nie wiadomo gdzie. Bohaterka czuję się zdezorientowana, bo jedyne co pamięta to jak na stacji benzynowej zatrzymała się na chwilę, by zatankować, a tu nagle budzi się tutaj. Senna nie ma pojęcia kto, ani dlaczego ją porwał i uwięził w tym domu, w którym jak się okazuje znajduję dość spory zapas jedzenia i ubrań, tak jakby porywacz chciał ją zatrzymać na długooo... Po jakimś czasie pisarka zda sobie sprawę, że ten ktoś zamknął ją w tym domu nie bez powodu. Kobieta uświadamia sobie, że to gra. Wyrafinowana i niebezpieczna. I że tylko prawda może przynieść wyzwolenie.
Gdy Sennie wydaje się, że została skazana na samotność w tym domu, w pokoju znajduję związanego mężczyznę, który jak się okazuje wiele dla niej znaczył w przeszłości. Porywacz nie bez celu umieścił Isaaca razem z kobietą, a oni nie zdają sobie sprawy do czego to wszystko prowadzi. Czy mają wrogów, kto im mógł zrobić coś takiego. Zaczynają brnąć w przekonanie, że zrobiło to któreś z nich.
Już od pierwszych stron wgryzłam się w tę historię. Autorka doskonale umie budować napięcie i pisze tak dobrze, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od czytania. Książkę mamy podzieloną na 3 części: w pierwszej części śledzimy poczynania bohaterów w uwięzionym domu. Trochę przerażała mnie myśl, że oni po paru dniach pobytu zachowywali się tak normalnie, zwyczajnie, a przecież ta sytuacja nie była normalna. Choć z drugiej strony, co mieli począć, gdy ktoś ich uwięził i nie zostawił wskazówek jak mogą się uwolnić. Takie zdarzenia dość poważnie wpływają na psychikę bohaterów, ponieważ zaczynają wpadać w depresję. Nie wiedzą co zrobić, by było lepiej, by uwolnić się z tego koszmaru. Bardzo współczułam głównym bohaterom, z zapartym tchem śledziłam ich losy i kibicowałam im do samego końca, by ta historia skończyła się dla nich pomyślnie. W drugiej części poznajemy książkę Nicka, chłopaka Senny, który opisał w niej wiele osobistych rzeczy na temat ich związku, ale dzięki temu aspektowi możemy lepiej wgryźć się z psychikę kobiety i zrozumieć jej postępowanie. Zaś w trzeciej części rozgrywa się finał tej historii. Wszystko w "Ciemnej stronie" jest przedstawione w odpowiedniej kolejności, abyśmy mogli aspekt po aspekcie, poznać historię bohaterów i to jak się zachowywali w danej sytuacji, by na sam koniec w pełni dostrzec morał tej książki.
Jeśli chodzi o kreację bohaterów to w moim odczuciu Senna, czyli nasza główna bohaterka była dosyć dziwna. I naprawdę takie skojarzenie przychodziło mi na myśl, gdy o niej czytałam. Jak dla mnie była chyba bohaterką, z której raczej nie powinno się brać przykładu. Strasznie denerwowało mnie to, że ona ciągle narzekała na swój los, a przecież żadne życie nie jest idealne. Nie potrafiła przystosować się do normalnego życia, szukała jakiegoś punktu zaczepienia i w tedy pojawił się Isaac. Mężczyzna był wobec niej bardzo życzliwy i pomocny, czego często Senna nie potrafiła docenić i była po prostu niewdzięczna. Ciężko było zagościć na dłużej w życiu kobiety, więc co takiego zrobił Isaac, że się mu to w jakimś stopniu udało?
Podsumowując "Ciemna strona" to mocna, mroczna i hipnotyzująca historia, która zachwyca od pierwszych stron. Przy końcowych scenach dosłownie zbierałam szczękę z podłogi. Nie spodziewałam się czegoś takiego i to było świetne, że nie domyśliłam się zakończenia i mogłam cieszyć się lekturą książki w pełni, nic sobie nie spojlerując. Ta historia uświadamia, że każdy ma swoją ciemną stroną, którą potrafi skrywać w sobie bardzo mocno, tak by nie ujrzała światła dziennego. Dusimy w sobie wiele emocji i przeżyć, nie wypuszczając ich na wolność, co sprawia, że każdego dnia nasz umysł przypomina nam o tych złych doświadczeniach. Czasami nawet najgorsza prawda, może przynieść wyzwolenie. Dlatego sięgnijcie po tę powieść i przekonajcie się sami.
Za książkę dziękuje wydawnictwu:
Zamierzacie przeczytać "Ciemną stronę" ? :) Czytaliście już jakaś powieść Tarryn Fisher?
Gdy Sennie wydaje się, że została skazana na samotność w tym domu, w pokoju znajduję związanego mężczyznę, który jak się okazuje wiele dla niej znaczył w przeszłości. Porywacz nie bez celu umieścił Isaaca razem z kobietą, a oni nie zdają sobie sprawy do czego to wszystko prowadzi. Czy mają wrogów, kto im mógł zrobić coś takiego. Zaczynają brnąć w przekonanie, że zrobiło to któreś z nich.
Już od pierwszych stron wgryzłam się w tę historię. Autorka doskonale umie budować napięcie i pisze tak dobrze, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od czytania. Książkę mamy podzieloną na 3 części: w pierwszej części śledzimy poczynania bohaterów w uwięzionym domu. Trochę przerażała mnie myśl, że oni po paru dniach pobytu zachowywali się tak normalnie, zwyczajnie, a przecież ta sytuacja nie była normalna. Choć z drugiej strony, co mieli począć, gdy ktoś ich uwięził i nie zostawił wskazówek jak mogą się uwolnić. Takie zdarzenia dość poważnie wpływają na psychikę bohaterów, ponieważ zaczynają wpadać w depresję. Nie wiedzą co zrobić, by było lepiej, by uwolnić się z tego koszmaru. Bardzo współczułam głównym bohaterom, z zapartym tchem śledziłam ich losy i kibicowałam im do samego końca, by ta historia skończyła się dla nich pomyślnie. W drugiej części poznajemy książkę Nicka, chłopaka Senny, który opisał w niej wiele osobistych rzeczy na temat ich związku, ale dzięki temu aspektowi możemy lepiej wgryźć się z psychikę kobiety i zrozumieć jej postępowanie. Zaś w trzeciej części rozgrywa się finał tej historii. Wszystko w "Ciemnej stronie" jest przedstawione w odpowiedniej kolejności, abyśmy mogli aspekt po aspekcie, poznać historię bohaterów i to jak się zachowywali w danej sytuacji, by na sam koniec w pełni dostrzec morał tej książki.
Jeśli chodzi o kreację bohaterów to w moim odczuciu Senna, czyli nasza główna bohaterka była dosyć dziwna. I naprawdę takie skojarzenie przychodziło mi na myśl, gdy o niej czytałam. Jak dla mnie była chyba bohaterką, z której raczej nie powinno się brać przykładu. Strasznie denerwowało mnie to, że ona ciągle narzekała na swój los, a przecież żadne życie nie jest idealne. Nie potrafiła przystosować się do normalnego życia, szukała jakiegoś punktu zaczepienia i w tedy pojawił się Isaac. Mężczyzna był wobec niej bardzo życzliwy i pomocny, czego często Senna nie potrafiła docenić i była po prostu niewdzięczna. Ciężko było zagościć na dłużej w życiu kobiety, więc co takiego zrobił Isaac, że się mu to w jakimś stopniu udało?
Podsumowując "Ciemna strona" to mocna, mroczna i hipnotyzująca historia, która zachwyca od pierwszych stron. Przy końcowych scenach dosłownie zbierałam szczękę z podłogi. Nie spodziewałam się czegoś takiego i to było świetne, że nie domyśliłam się zakończenia i mogłam cieszyć się lekturą książki w pełni, nic sobie nie spojlerując. Ta historia uświadamia, że każdy ma swoją ciemną stroną, którą potrafi skrywać w sobie bardzo mocno, tak by nie ujrzała światła dziennego. Dusimy w sobie wiele emocji i przeżyć, nie wypuszczając ich na wolność, co sprawia, że każdego dnia nasz umysł przypomina nam o tych złych doświadczeniach. Czasami nawet najgorsza prawda, może przynieść wyzwolenie. Dlatego sięgnijcie po tę powieść i przekonajcie się sami.
Za książkę dziękuje wydawnictwu:
Zamierzacie przeczytać "Ciemną stronę" ? :) Czytaliście już jakaś powieść Tarryn Fisher?
Dlatego uwielbiam Tarryn. Bo pokazuje, iż takie bycie "dziwnym" to nic niezwykłego i taka "dziwna" kobieta, też może być bohaterką jakiejś książki.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja :*
@ebookoholic
Tak masz rację, zawsze to coś innego od tych wszelakich perfekcyjnych bohaterek. Jak najbardziej przemówiła do mnie Tarryn Fisher tą powieścią. :)
Usuńdziękuje :*
bardzo chciałabym przeczytać tą książkę w duecie z "Margo"! Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, G.
book--shark.blogspot.com
Tarryn Fisher jest niepowtarzalną autorka :) Zawsze pisze historie z pazurem, także polecam ci jej książki bardzo gorąco :) A Ciemna strona to chyba jej najlepsza pozycja! :)
UsuńPozdrawiam ;)
Do tej pory pluję sobie w brodę, że nie kupiłam jej na tegorocznych Krakowskich Targach Książki! :<
OdpowiedzUsuńBrzmi super, muszę nadrobić.
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania egzemplarz książki pt. “To, co zostawiła”!
To żałuj, naprawdę :D Jej książki są mega :)
UsuńŚwietna recenzja. Jeśli wpadnie w moje ręce skuszę się.:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńPolecam! Świetna książka.
Ja mam taki problem z Tarryn Fisher - jej książki są ciekawe i trzymają w napięciu ale niejednoczenie najzwyczajniej w świecie są MEGA dziwne. Co nie zmienia faktu że po "Ciemną stronę" na pewno sięgnę bo Fisher po prostu ma to coś, co przyciąga ;)
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Zgadzam się z Tobą :) Tarryn Fisher jest dziwna, ale jej historie mają to coś, co sprawia, że czyta się je z zapartym tchem :)
UsuńBardzo, bardzo bym chciała przeczytać tę książkę, mam nadzieję, że będę miała okazję. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Serdecznie polecam! :)
UsuńNo właśnie ja nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z żadną książką tej autorki, chociaż "Margo" leży na półce. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci zapoznać się z jej twórczością :) Ma świetne podejście do takich książek psychologicznych :)
UsuńPozdrawiam!
To było moje pierwsze spotkanie z Fisher i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ☺️ Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejną Jej książkę ☺️
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
roksa_reads
Moje już drugie i autorka naprawdę potrafi zaskoczyć czytelnika :D
UsuńJa z chęcią się skuszę. Lubię książki autorki i zawsze mnie czymś zaskakuje. Mam nadzieję, że i tu tak właśnie będzie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak będzie :) Miłego czytania:)
UsuńCzytałam Bad Mommy i Margo, pierwsza bardzo mi się podobała, drugą czytałam z zainteresowaniem, ale jak dla mnie trochę za dużo.. zła? Nie wiem. Momentami robiło mi się słabo na myśl o tym co działo się w książce. Ale po "Ciemną stronę" chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńjustmajka.blogspot.com
Bad Mommy rzeczywiście była trochę przesadzona :) Ale już "Ciemna strona" napisana jest perfekcyjnie, a każdy szczegół dopracowany w zupełności :)
UsuńMargo tej autorki była jak dla mnie genialna! Już od tak dawna czaję się, żeby przeczytać Bad Mommy, a teraz dochodzi mi do tego jeszcze Ciemna Strona. Obie książki strasznie mnie ciekawią, bo coś czuję, że bardzo, ale to bardzo polubimy się z Tarryn :D
OdpowiedzUsuńObsession With Books
Margo jeszcze nie czytałam, ale mam na półce więc to tylko kwestia czasu, aż po nią sięgnę :)
UsuńCiemna strona jest genialna! Także polecam bardzo serdecznie <3
Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale wydaje mi się, że "Margo", które mam w planach, na pierwsze spotkanie będzie właściwsze - tematyka jest mi po prostu bliższa.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Niemniej jednak polecam Ci sięgnąć po "Ciemną stronę" :)
UsuńBardzo lubię książki Fisher i ta również czeka już grzecznie od Targów w Krakowie na przeczytanie - już nie mogę się tego momentu doczekać, bo znając Tarryn i wnioskując z Twojej recenzji - będzie to jak zwykle szalona, psychologiczna jazda bez trzymanki 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, she__vvolf 🍂🐺
Dokładnie taka będzie jazda bez trzymanki :D Autorka zaskakuje na każdym kroku, a zakończenie zwala z nóg <3
UsuńJeszcze nic nie czytałam tej Autorki, ale wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od tego tytułu :)
UsuńChciałam przeczytać Margo, a tu kolejna pozycja tej autorki.
OdpowiedzUsuńTrzeba nadrobić straty ;)
Pozdrawiam
kasiaiksiazki.blogspot.com
Koniecznie! Autorka pisze świetne historie, które działają na psychikę człowieka :)
UsuńJa znam "Margo" i "Bad mommy" - widzę, że tutaj też jest podobny "klimat". Recenzja bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKinga
Dziękuje :)
UsuńCzytałam "Mimo moich win" i w sumie podobała mi się, dlatego nie wiem dlaczego w końcu nie sięgnęłam po kolejne części. Twoja recenzja na temat "Ciemnej strony" to kolejna pozytywna opinia, z jaką się spotkałam. Tematyka jest jak najbardziej w moim guście więc nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia z strefabrunetki.blogspot.com
Ja tej serii Tarryn nie czytałam i chyba nawet nie planuję, ponieważ mam dobrą opinię na temat twórczości autroki, a czuje, że po zapoznaniu się z ta serią szybko się to zmieni :)
UsuńA "Ciemną stronę" polecam, jak najbardziej :)
Z jednej strony zazdroszczę CI, że już poznałaś ten tytuł, a z drugiej cieszę, że jest on jeszcze przede mną :) Uwielbiam "Margo", w kolejce czeka "Bad mommy", a potem już będzie czas na to arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńTo ja zazdroszczę Tobie, że "Ciemna strona" jeszcze przed Tobą :D
UsuńTarryn Fisher ma świetne podejście do swoich historii, zawsze urzeka mnie czymś innym, co jest wspaniałe. "Margo" jeszcze nie czytałam, więc chociaż ta jeszcze jest przede mną :)
Ciemna strona to według mnie najmocniejsza książka Fisher! Zaskakująca, mroczna i baardzo nieoczywista :)
OdpowiedzUsuńBookPleasure
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFisher uwielbiam za jej serię, którą wydało Otwarte. Zakochałam się od pierwszych stron! Wstyd się przyznać, ale tej jeszcze nie czytałam, chociaż mam ją na półce od premiery... Kiedyś nadrobię! :D
OdpowiedzUsuń