16 października 2018

"Bez złudzeń" Mia Sheridan /przedpremierowo/


Moje podekscytowanie tą powieścią było dosyć spore, odkąd tylko przeczytałam opis fabuły i już od tego momentu wiedziałam, że będzie to kawał dobrej historii. W końcu Mia Sheridan, to jedna z moich ulubionych autorek, jeśli chodzi o tworzenie zaskakujących historii o miłości. I w tym przypadku mnie nie zawiodła. Stworzyła tak niepowtarzalną, a zarazem przepełnioną emocjami historię, że wsiąkłam w świat w bohaterów i ich problemy i za żadne skarby świata nie chciałam wracać do rzeczywistości. Ostatnie strony powieści czytałam ze łzami  w oczach.

"Bez złudzeń" opowiada o Crystal - kobiecie, która w przeszłości została skrzywdzona przez niejedną osobę i zrozumiała, że miłość przynosi tylko ból. Dlatego wyłączyła swoje emocje, wiedziała, że lepiej jest nie czuć zupełnie nic, niż znów dać się zranić.  Zajęła się najbardziej paskudnym zawodem, przez co brzydziła się samą sobą, ale potrzebowała pieniędzy i uznała, że tylko to potrafi robić. W życiu Crystal zabrakło osoby, która by jasno wyznaczyła jej wartości życia i postrzeganie siebie jako wartościowego i uczuciowego człowieka. Zatraciła samą siebie i nie potrafiła odnaleźć drogi powrotnej. Aż pewnego dnia do klubu, w którym pracuje wparował Gabriel z pewną propozycją, którą skierował konkretnie do Crystal. Mężczyzna także skrywa mroczną przeszłość, a mimo to bije od niego ogromne dobro, dlatego Crystal chce trzymać się daleko od takiego faceta, bowiem posiada on cechy, z którymi kobieta nie potrafi sobie poradzić. Tylko miłość może uleczyć ich złamane serca. Oboje to zrozumieją i otworzą swoje serca na drugiego człowieka, lecz czy znajdą odwagę, by wyzwolić się spod władzy bolesnej przeszłości?

W tej powieści Mia Sheridan połączyła ze sobą dwie osoby złamane przez życie. Dwójka głównych bohaterów w przeszłości spotkała się tylko z ogromnym cierpieniem i złymi doświadczeniami, dlatego w teraźniejszości nie potrafią poradzić sobie z uczuciami i chowają się w swoich skorupkach nie chcąc ujawniać światu swojej pokiereszowanej osobowości. Crystal boi się opuścić swoją strefę komfortu, dlatego nadal tańczy w klubie ze striptizem, do czasu, aż poznaje urokliwego Gabriela, który da jej nadzieję i pokaże, że życie jest piękne. Kobieta zacznie odczuwać przyjemność z samego patrzenia na wschód słońca, na nowo nauczy się doceniać małe przyjemności i odkryje, że jest wartościową osobą. Natomiast Gabriel zrozumie, że życie jest pełne niespodzianek. Odkryje przyjemność z obcowania z drugim człowiekiem i pokocha Crystal za to jaką jest osobą. Oboje wyciągną siebie z mrocznej otchłani, nie zdając sobie z tego sprawy.

Już dawno żadna lektura nie sprawiła mi tyle przyjemności, co ta historia. Mimo tego, że była przepełniona ogromnym cierpieniem bohaterów, to ja czerpałam wielką przyjemność w towarzyszeniu im w ich walce z demonami przeszłości. Na kartach tej powieści emocje wylewają się z każdej strony, sprawiając, że ciężko oderwać się od lektury. Mia Sheridan zdążyła mnie już przyzwyczaić do pięknych opisów miejsc, a przed wszystkim do tworzenia magii w każdym opisywanym przez nią miejscu, czy sytuacji. Tylko ta autorka potrafi połączyć wielką miłość z dramatycznymi wydarzeniami, z jakimi mierzymy się podczas czytania jej książek. Uwielbiam ją za to, dlatego, że serwuje nam tylko mdłej historii o miłości, gdzie na każdej stronie bohaterowie wyznają sobie miłość, tylko pokazuje prawdziwość. Przedstawia nam całe procesy tworzenia związków, ukazuje z iloma problemami muszą się zmierzyć ludzie, żeby odnaleźć spokój i miłość. Jest mistrzynią w tym co tworzy, naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić wam tę autorkę. 

Mogłabym tak długo rozpływać się nad tą książka, ponieważ naprawdę bardzo przypadła mi do gustu. "Bez złudzeń" to historia o dwójce ludzi, którzy mierzą się z bolesną przeszłością. Bohaterowie są zmuszeni stanąć do walki o własne szczęście. Autorka szczególny nacisk kładzie na przekazanie nam, poprzez tę historię, że najważniejsze jest, by znać swoją wartość, by pokochać siebie samego i dać sobie szansę na szczęście. Opowiada się po stronie skrzywdzonych ludzi, wielu z nas odnajdzie w tej książce prawdę, którą potem będzie mógł wykorzystać w życiu.

Moja ocena 7/10⭐

Powiem jedno - przeczytajcie tę książkę♥️

Lubicie książki Mii Sheridan ? Macie swojego faworyta? :) 

Za książkę dziękuje:

6 komentarzy:

  1. Piękna recenzja i interesująca książka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze chwileczka i ja również będę miała przyjemność czytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytam po premierze. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nic nie czytałam tej autorki, ale podejrzewam, że ta najbardziej może przypaść mi do gustu i chyba od niej zacznę przygodę z twórczością Pani Sheridan.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tylko jedną książkę autorki. W wolnej chwili się skuszę. :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja, po przeczytaniu jej mam tylko większą ochotę na sięgnięcie po nią! Całe szczecie, że już jest zamówiona :)
    Moja ulubiona książka Mii to zdecydowanie "Bez słów" :)

    Pozdrawiam,
    Zaczytana Anielka
    www.zaczytanaanielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń