30 sierpnia 2017

"Wróć za mną" - A. Meredith Walters


"Wróć za mną" to książka, którą chciałam przeczytać od bardzo długiego czasu, zważywszy na zakończenie pierwszej części moje zaciekawienie dalszych losów Aubrey i Maxxa sięgnęły zenitu. Dlatego, gdy tylko otrzymałam książkę, dokładnie chwilę po otworzeniu paczki zaczęłam czytać i nie mogłam się oderwać. Autorka po raz kolejny zaserwowała nam kolejną dawkę niezapomnianych emocji podczas lektury, były łzy, śmiech i wzruszenie, a to chyba najbardziej kocham w książkach, tą niezwykłą gammę emocji, która przewija się przez całą lekturę książki.


"Uderzenie w twarde dno było łatwe.
Natomiast wyczołganie się z powrotem na powierzchnię okazało się prawie niemożliwe."

Uzależnienie prawie zniszczyło Maxxa Demelo. Po wszytskich złych przejściah, jakie musiała przeżyć Aubrey ratując chłopaka, którego kochała zatraciła samą siebie, a także swoja szasnę na karierę zawodową. A Maxx, który zrujnował sobie życie i swoich bliskich zgłosił się na odwyk i obiecał ukochanej dziewczynie, że się zmieni i będzie mogła mu na nowo zaufać. W tym samym czasie Aubrey musi zmierzyć się z konsekwencjami, jakie jej groziły przez nieetyczny związek z członkiem jej grupy wsparcia, którą prowadziła. Obiecała sobie, że teraz będzie myśleć przede wszytskim o sobie, zadba o siebie z dala od Maxxa i jego demonów. Lecz, gdy dzieczyna powoli będzie wychodzić na prostą, w jej życie niespodziewanie znowu wkroczy ten charyzmatyczny mężczyzna, który za wszelką cenę będzie próbował jej udowodnić, jak bardzo się nawzajem potrzebują. 

"Musisz doświadczyć trudności, żeby uzmysłowić sobie, gdzie powinnaś się znaleźć. Jestem przekonana, że to, jak reagujemy w najbardziej przygnębiających chwilach naszego życia, świadczy o tym, jakim człowiekiem tak naprawdę jesteśmy."

Drugi tom "Twoim śladem" skupia się głównie na przemianie Maxxa, z chłopaka, który miał wszystkich i wszystko gdzieś, a jedyne na czym mu zależało to narkotyki i chwila zapomnienia. Tak w tej części zaczął zwracać uwagę na otoczenie. Na uczucia osób, na których bardzo mu zależało. Od początku książki śledzimy proces uzdrawiania głównego bohatera. Maxx musiał osiągnąć największe dno, by zrozumieć, że potrzebuje pomocy i musi się zmienić, dla kobiety, którą kocha. 

Narracja przedstawiona jest z perspektywy dwóch bohaterów: Aubrey i Maxxa. Ten zabieg zawsze idealnie się sprawdza w takich historiach, kiedy możemy poznać uczucia i mysli obu stron, by lepiej zrozumieć ich postępowania. Nie podobało mi się to, że autorka bardziej skupiła się na Aubrey, która bywała dość irytująca, zmienna i ogólnie sprawiała wrażenie największej sierotki świata. A moim zdaniem Meredith bardziej powinna skupić się na Maxxie, jego procesie wychodzenia z uzależnienia i pokazania nam zmian, jakie w nim zaszły. 
 
Podsumowując "Wróć za mną" to dobre zakończenie serii. Zmiany, jakie zaszły w bohaterach od pierwszego tomu były diametralne i to sprawiło, że finał był taki dobry. Dlatego jeśli "Twoim śladem" się wam podobało to drugi tom musicie obowiązkowo przeczytać. 

"Na tym polegał problem z tłumieniem uczuć. Kiedy na powrót je do siebie dopuszczasz, okazujesz się zupełnie nieprzygotowany do radzenia sobie z ich dobrymi i złymi aspektami. Nie dajesz sobie rady z ich zmienną intensywnością. Byle co kompletnie wytrąca cię z równowagi."


Czytaliście Wróć za mną? Jak wrażenia? :)

3 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że taka emocjonalna gama wcale nie pojawia się wbrew pozorom często, ja przynajmniej mam problem, by skojarzyć lektury, które jednoczenie mnie rozbawiły i wzruszyły. No ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog, ciekawie piszesz. Obserwuję i będę zaglądać tu częściej :)
    http://morzespokoju.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń