19 czerwca 2017

"Franco" - Kim Holden


Po niesamowitej i bardzo wzruszającej historii Kate zawartej w "Promyczku", a także po niezwykłym "Gusie" przyszedł czas na przedstawienie historii najlepszego przyjaciela Gusa - Franco.  W tej ostatniej części mieliśmy bliżej poznać Franco, który do tej pory był postacią drugoplanową. Jednak moim zdaniem Kim Holden trochę go zlekceważyła i przedstawiła jego historię trochę naciągając wiele wątków. Bardzo długo czekałam na kolejną książkę Kim o moich ulubionych bohaterach z Grant, San Diego czy członkach zespołu Rook, a Franco tylko po części zapokoił moje oczekiwania.

Franco Genovese jest najlepszym przyjacielem Gusa i utalentowanym perkusistą w znanym zespole Rook. To chłopak, który ma wszystko. Jest przystojny, postawny, ma dużo tatuaży i ogoloną głowę. Na pierwszy rzut oka wydaje się być twardzielem i takim typowym macho. Jednak pod tą skorupą kryje się czuły, troskliwy i bardzo opiekuńczy facet. Gdy Franco spotyka Gemme wydaje się być to tylko przelotna znajomość. Jednak gdy chłopak poznaje bliżej tą rudowłosą posiadaczkę uroczego uśmiechu i ciętego języka wie, że musi zrobić wszystko, by dziewczyna o nim nie zapomniała. Wtedy Franco musi wyruszyć w trasę koncertową ze swoim zespołem, a Gemma kończy swój roczny projekt i wraca do Anglii. Wtedy nasuwa się myśl, że to ich ostatnie spotkanie i już się nigdy nie zobaczą. Nawet tysiące kilometrów rozłąki nie są dla nich przeszkodą, ponieważ z miejsca się zaprzyjaźnili i utrzymują stale kontakt telefoniczny. Los sprawi, że oboje ponownie się spotkają, ponieważ Franco pragnie pomóc Gemmie w spełnieniu jej największego marzenia. 

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że Franco jest taki cienki. Zaledwie 300 stron, a historia tej dwójki jest tak niesamowita, że wielka szkoda iż autorka nie rozwinęła jej bardziej i nie pozwoliła nam całkowicie zagłębić się w losy bohaterów. Duży minus ma ode mnie Kim Holden za to, że nie postarała się w sprawie dialogów między bohaterami, bo przez to nie mogliśmy bardziej wczuć się różne sytuacje. Co u mnie zaplusowało to chłopaki i ich duet Dekorujących Dupków, czyli Franco i Gus, którzy razem dekorowali wnętrze domu. Ich przepychanki słowne i to jak zawsze się pieszczotliwie do siebie zwracali, zapewnił mi wiele śmiechu podczas czytania.

Ostatecznie jeśli przymknie się oko na objętość książki można pokochać historię Franco. Jest to niesamowicie ciepła i czuła powieść. Nie będę zbytnio rozpisywać się o fabule książki, ponieważ jest bardzo ograniczona. Wystarczy jeden wieczór, by ją przeczytać. Bohaterowie są idealnie wykreowani. Franco został przedstawiony jako facet, który przekłada własne szczęście nad szczęściem ukochanej osoby. Bardzo cenię takie postacie. A także Gemma, która była urocza i nie sposób było jej nie polubić. Zażyłość między dwójką głównych bohaterów jest może trochę zbyt przesłodzona, zbyt idealna, ale mimo tego bardzo mi się przyjemnie ją czytało. 

"Franco" to idealnie zakończenie serii o Kate i Gusie. Kim Holden mogła bardziej rozwinąć fabułę i dialogi, a wtedy byłabym w pełni szczęśliwa. Ale i tak polubiłam Franco i będę miło wspominać jego historie. 

"Franco" możecie kupić w księgarni internetowej nieprzeczytane.pl. Polecam!

"Uważam, że marzenia są paliwem życia. Żyjesz w pełni, kiedy starasz się je spełnić. Nie ma nagrody za bierne bezpieczeństwo."






28 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Nie brałam się za książki tej autorki, chociaż mam zamiaru.
    Pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com [nowa recenzja, zapraszam x]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem po przeczytaniu "Promyczka:, który bardzo mnie wzruszył. Dzisiaj przyszedł do mnie "Gus", którego jestem bardzo ciekawa. Także zabieram się do czytania,
    a w niedalekiej przyszłości również za "Franco". Nie mogę się już doczekać! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W ogóle nie ciągnie mnie do tej autorki ani do historii Gusa i Kate. Sama nie wiem czemu, ale raczej nie sięgnę po twórczość Kim Holden ;).

    litery-na-papierze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś dasz szansę tej autorce, ponieważ książki ma świetne :)

      Usuń
  4. Czeka na półce na przeczytanie, a ja nie umiem się doczekać aż sięgnę <3

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją na uwadze! :)

    Pozdrawiam. ♥
    http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Promyczka i Gus'a i już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po Franco, bo ten bohater zawsze mnie fascynował :D

    ksiazkowezamieszanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam nic o tej autorce, ale muszę przyznać, że historia zapowiada się bardzo ciekawie. ;)

    http://galeria-slow.blogspot.com/2017/06/na-kontynuacje-biaej-krolowej-fani.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij swoją przygodę z tą autorką od "Promyczka" :)

      Usuń
  8. Bardzo chcę przeczytać "Franco", bo poprzednie dwie książki tej autorki uwielbiam. Mam nadzieję, że niedługo mi się to uda :)

    czytelniczkaa97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję :) Franco jest cudny, choć bardzo cienki i zawiera mało dialogów :) Ale mimo wszystko to świetne zakończenie serii :)

      Usuń
  9. Jakoś książki Kim Holden nie przemawiają do mnie i nie sądzę bym po nie sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli kiedyś będziesz chciała przeczytać coś tej autorki to sięgnij po "O wiele więcej" :)

      Usuń
  10. Aktualnie czytam "Promyczka" więc reszta wciąż przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zarówno Gus i Franco jeszcze przede mną, ale czuję, że pokocham obie te historie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że Gusa masz jeszcze przed sobą :) Jak dla mnie najlepsza część ♡

      Usuń
  12. Zgodzę się z Tobą, że seria została pięknie zakończona. O ile na "Promyczku" ciągle płakałam i zastanawiałam się "dlaczego?", to tutaj zakończyłam lekturę z uśmiechem na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciągle nie mogę się przekonać do tej autorki, ale może jednak mi się uda... kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj dac jej szansę :) Książki tej autorki są świetne :) Może akurat przypadną Ci do gustu :)

      Usuń
  14. Ten ostatni cytat cudowny!
    Franco oczywiście muszę obowiązkowo nadrobić :D

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę się w końcu zabrać za jakąś książkę tej autorki. :D Zauważyłam, że właśnie sporo osób narzeka na małą ilość dialogów oraz to, że książka mogła być zdecydowanie dłuższa. :)
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  16. Cienias z tego Franco ;) A tak na poważnie, to mi nie podobało się to, że tak szybko rozwinął się ich związek. Zdecydowanie wolę wolno rodzące się uczucie. Książka była dobra, jednak poprzednie tomy lepsze.
    Pozdrawiam cieplutko!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń