21 stycznia 2018

"Za zamkniętymi drzwiami" B.A Paris


Moje podekscytowanie tą powieścią było dosyć spore - przyznam się, że przed zabraniem się za lekturę przeczytałam kilka recenzji, jedni byli zachwyceni debiutem autorki, inni krytykowali, że to słaby thriller, bez polotu. Chciałam sprawdzić jak to będzie ze mną i moją oceną tej książki, dlatego gdy zabierałam się za czytanie, naprawdę byłam podekscytowana. 

Książka opowiada o parze, która w oczach przyjaciół i sąsiadów uchodzi za idealne małżeństwo. Tak zaczyna się cała historia Jacka i Grace. On przystojny, inteligentny prawnik, nigdy nie przegrał żadnej sprawy, głównie pomaga kobietom, które są maltretowane przez swoich mężów. Dlatego, gdy pewnego dnia w parku zauważa Grace, dziewczyna jest przekonana, że wreszcie los się do niej uśmiechnął i ma szanse na lepsze życie. Kolejnym bonusem jest to, że mężczyzna jest zachwycony Millie- siostrą, która cierpi na zespół Downa. Jack z wielkim zaangażowaniem stara się wkupić w łaski Grace i Millie i oświadcza, że się nimi zaopiekuje. Para szybko decyduje się na ślub. Gdy kobieta zda sobie sprawę, że już wygrała los na loterii, szybko jej życie obraca się nie do poznania. Czy rzeczywiście Jack to ideał mężczyzny, czy potrafi tylko dobrze sprawiać takie wrażenie? 

Powieść nie jest żadnym arcydziełem literackim, poprowadzona jest lekkim językiem. Autorka nie skupia się na żadnych opisach miejsc, czy czegokolwiek. Rozdziały napisane są z perspektywy: Kiedyś i Teraz, dzięki czemu, możemy poznać perypetie pary przed i po zawarciu małżeństwa. Stopniowo zagłębiamy się w czasy, kiedy Grace poznaje Jacka, albo czytamy o bieżących wydarzeniach z ich życia. 

Jest to debiut autorki, dlatego nie można oczekiwać nie wiadomo jak dobrej historii, niemniej jednak czuje lekkie rozczarowanie. Zabrakło mi w tej książce akcji, która sprawi, że dosłownie spadnę z krzesła podczas czytania, jak to bywało przy innych tego typu akcjach. Pomysłowość Jacka i jego okrucieństwo zdumiewało mnie coraz bardziej, zawsze wyprzedzał Grace o krok, co było trochę przerażające. Niemniej jednak historia do przewidzenia. Najbardziej wstrząsnęła mną opowieść mężczyzny o swojej przeszłości, przyznam na takie coś bym nie wpadła. To mnie zaintrygowało, ale niestety autorka potraktowała tą informację bardzo pobieżnie i zwyczajnie pominęła dalsze zagłębianie się w psychikę Jacka. To tak jakby zaczęła gotować obiad i nagle uświadomiła sobie, że już jest gotowy i można jeść. Moim zdaniem autorka nie wyczerpała tematu. Mogła trochę bardziej zagłębić się w psychikę głównych bohaterów i urozmaicić akcję książki, która pędziła jak szalona i ani na chwilkę nie stanęła. 

Mówienie, że książka jest nudna, to naprawdę żaden argument przemawiający za tym, że ta historia nie jest warta przeczytania. Nie żałuje czasu spędzonego podczas czytania. Jednak nie wyklucza, to tego, że czuję rozczarowanie. Wydarzenia rozgrywające się na kartach powieści momentami robiły na mnie wrażenie, by zaraz potem osłabnąć. 

"(...) nic nie pozbawia nas sił równie skutecznie jak strach."


"Za zamkniętymi drzwiami" nie jest wybitną książką, autorka niczym nowym nie zaskakuje. Niemniej jednak czyta się ją zaskakująco dobrze. Według mnie historia Grace i Jacka jest idealna na jeden wieczór, ale czuję, że szybko o niej zapomnę. 






Czytaliście już "Za zamkniętymi drzwiami" ? :) Już niebawem kolejna powieść autorki "Na skraju załamania". OBY wypadła lepiej, jak pierwsza książka B.A Paris. 

17 komentarzy:

  1. Mam zamiar dać tej książce szansę.

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie nie, mam dość przeciętniaków, które sumie są spoko, ale poza tym nic czytelnikowi nie oferują. Dodatkowo gdy widzę, że thriller nie zachwyca szybo płynącą akcją (a co jak co, ale thriller musi trzymać w napięciu od początku do końca albo chociaż na koniec jakieś bum! zrobić) ani nie zaskakuje, to wolę sięgnąć po coś z większym kopem. xD Pomysł z pozoru wydaje się dość banalny (zapowiedź pięknego małżeństwa, potem mąż tyran...), więc szkoda, że autorka nie spróbowała chociaż na głębszą analizę bohaterów, to często potrafi uratować książkę i nadać jej smaczku. ;D
    Ballady Bezludne

    OdpowiedzUsuń
  3. powiem ci, że mamy niemal identyczne zdanie.
    Książka przewidywalna, ale czytało się naprawdę całkiem przyjemnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i na mnie zrobiła duże wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że na mnie też wywrze dobre wrażenie, jednak w połowie książki zmieniłam zdanie i uważam, że mogła być ciut lepsza.

      Usuń
  5. Mam ja w domu, bo zrobil prezent mojemu partnerowi. Oby mu sie spodobalo, chociaż on woli mocniejsze klimaty :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam wszelkiego rodzaju sensacje i thrillery więc i ten tytuł na pewno prędzej czy później trafi w moje ręce. Ja już przywykłam, że większość wydawanych ostatnio książek jest raczej przeciętnych :(
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zaczęłam czytać Twoją recenzję to pomyślałam - pewnie bardzo fajna książka, a później się okazało, że trochę klops. Widziałam tę pozycję na bookstagramie, ale jakoś mnie nie zaintrygowała. Po przeczytaniu Twojego wpisu tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że ta książka szczególnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się bardzo podobała ta książka. Trochę miałam schizy po niej. Ale wiadomo, ja nie jestem specem od tego gatunku i to była moja pierwsza powieść w tym klimacie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio miałam okazję przeczytać inny debiut, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył - "Kredziarza" :D Bardzo dobrze skonstruowany i trzymający w napięciu thriller :D

    OdpowiedzUsuń
  10. "Za zamkniętymi drzwiami" czytałam już kilka miesięcy temu i nie ukrywam bo książka zrobiła na mnie wtedy duże wrażenie. Może z perspektywy czasu mój entuzjazm trochę osłabł, ale ogólnie jej nie skreślam. Główna bohaterka wzbudziła we mnie współczucie, a jej mąż naprawdę mnie przerażał, a jeśli książka wzbudziła we mnie jakieś emocje to sygnał, że nie jest taka zła :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie Natalia bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Też o niej zapomniałam. Nie była zła, ale ciekawe jest jak można tak dać się ograniczyć i milczeć. Ogólnie raczej nie poleciłabym jej swojej przyjaciółce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście, nie jest to arcydzieło, ale mnie się bardzo podobała i chętnie przeczytam kolejną książkę autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem bardzo ciekawa kolejnej książki autorki :) Tą czytało mi się dobrze, ale zabrakło mi tego czegoś ;)

      Usuń
  13. Ja się długo zastanawiałam czy kupować książki tej autorki bo w sumie mam już trochę dość przeciętniaków. Może jak trafię na fajną promocję to się skuszę :)

    Dziewczyna z biblioteki

    OdpowiedzUsuń
  14. choć rzeczywiście nie jest to książka najwyższych lotów to jednak mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń